sobota, 3 stycznia 2015

Ice Ice Baby, czyli lata 90'te

Marzenia z młodości? Toż to przecież jakiś wydumany frazes. Ja już nie pamiętam jak młody byłem, a co dopiero wspominki o marzeniach, na wierzch wyciągać.
Niech no ja sobie przypomnę co mi wtedy po głowie chodziło? Hmmm .... wiem - motocykl, podróże, wolność, kobiety. Chyba każdy z nas miał taki okres.

Motocykl i prawo jazdy? Kiedy to było, chyba końcówka lat 90 tych.
Rodzice zabraniali, a my z kumplem mieliśmy taki plan: pojechać do niemieć "na truskawki" i wrócić na pięknych Hondach CBR. 

"Pragnienie" posiadania CeBRy było spowodowane niczym innych, jak tylko młodzieńczą gonitwą za Hollywoodzkimi ideałami w stylu Vanilla Ice.



Bez sensu. Skończyło się tak, że po pierwsze nigdy nie pojechałem na truskawki, a po drugie nigdy nie kupiłem żadnego "sporta". Po tamtych czasach pozostało tylko piękne wspomnienie młodzieńczych lat i "wielkich marzeń" z tym rytmem w tle.

Lata leciały, zmieniło się podejście do życia i do świata. Z perspektywy czasu cieszę się oczywiście, że ojciec zabronił mi kupna motocykla. W mojej rodzinie nie było motoryzacyjnej przeszłości. Kupno sporta przez młodego człowieka mogłoby się bardzo źle skończyć.

Rodzice dali mi za to coś zupełnie innego. Dali mi hobby.

Podróże. Ha ha, raczej urlopy z pod znaku MSWiA -  odbywały się oczywiście tylko w granicach naszego kraju. Rodzice chcieli pokazać swoim pociechom jak jak większy obszar pięknego rodzinnego trawnika. Miejscowości od Karpacza, poprzez Szklarską porębę, Czaplinek, Władysławowo i Hel znam doskonale. No może na tylko doskonale, na ile dzieciak może interesować się topografią własnego kraju i zapamiętywać detale.
Podczas gdy koledzy i koleżanki w szkole opowiadali, o wakacjach w Chorwacji, Hiszpanii, Węgrzech i Bułgarii, ja przedstawiałem wspominki z zimowego i letniego wejścia na Wielką Sowę, Śnieżnik, Czarny staw, oraz nurkowania w czystych jeziorach Drawska Pomorskiego, a nawet zwiedzania Bornego Sulinowa w 98 roku. Czy to źle? Czy Moi rodzice zrobili mi tym jakaś krzywdę? Absolutnie nie. Do tej pory bardzo lubię jeździć po Polsce i nadal jest mnóstwo terenów do zobaczenia :)

Gdzie w tym wszystkim motocykl? Jak sytuacja wygląda aktualnie? Czy coś się zmieniło?
A to już zupełnie inna historia :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz